czwartek, 21 czerwca 2012

owocowe akcenty na lato

Dziś pierwszy dzień lata i choć deszcz nie bardzo sprzyja temu by odczuwać że rozpoczęła się najcieplejsza pora roku, to ta data z kalendarza zainspirowała mnie do przedstawienia "owocowych" kolczyków.
Tymi, które noszę najczęściej są truskawki.
Zapewne można znaleźć bardziej realistycznie wyglądające truskawki, jednak te po pierwsze są leciutkie (najprawdopodobniej są wykonane z jakiejś pianki lub styropianu- nie wiem, nie kroiłam ich więc nie wiem co mają w środku) a po drugie przyciągają uwagę soczystym kolorem. Są wielkości naprawdę dorodnych truskawek. Ich pierwotne przeznaczenie nie miało nic wspólnego z biżuterią. Znalazłam je w kwiaciarni w której pracuje moja mama. Są zatem dodatkiem florystycznym, który bardzo ożywia kompozycję bukietu lub jakiegoś kwiatka doniczkowego.
Być może to już zboczenie, ale często patrzę na przedmioty i widzę w nich potencjalną biżuterię. I tak było w przypadku wspomnianych truskawek. Nie wiedziałam, czy mój pomysł na instalację w nich bigli się powiedzie, dlatego początkowo kupiłam tylko dwie pary (4 szt) tych owocków.

Te kolczyki noszę już od miesiąca i jak na razie bigle są tam gdzie powinny, więc chyba mój patent mogę uznać za skromny sukces. I naprawę- przyciągają spojrzenia:)

Myślę, że te kolczyki są dowodem na to (o czym będę jeszcze niejednokrotnie pisać i mam nadzieję udowadniać) wszystko jest potencjalną biżuterią  i nigdy nie wiadomo co nas zainspiruje do stworzenia czegoś fajnego, ładnego i oryginalnego.
Kolejne owocowe inspiracje były prezentami, więc nie wiem jak się noszą, mam natomiast ich zdjęcia. Ich wykonanie było czasochłonne, jednak to co sprawiło mi najwięcej trudności to strategiczna konstrukcja by dało się je nosić i by chociaż kojarzyły się z wisienkami i gronkami. W tym miejscu odwołam się do jednego z poprzednich postów, w których pisałam, że chcieć to móc, i tylko siłą woli można skonstruować wszystko:)
Efekty końcowe oceńcie sami.
do produkcji tychże kolczyków użyto mieszanki różnych koralików, w tym Svarovskiy'ego .



























Na koniec akcent bardziej warzywny niż owocowy. Z dedykacją dla fanów RHCP. [http://www.youtube.com/watch?v=YlUKcNNmywk]
Mam też nadzieję, że to lato, które wciąż jeszcze jest przed nami, będzie takie gorące, jak skojarzenia z Chilli.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz