wtorek, 10 grudnia 2013

Wieńce, wieńce, dużo wieńców...

Przez ostatnie tygodnie, jeśli akurat nie byłam po za domem, (np na obronie mojej pracy magisterskiej), to wyklejałam kolejne wieńce. Straciłam już rachubę i nawet chyba nie jestem w stanie ich policzyć. No może przesadzam, ale ponad 10 było ich na pewno. Cześć poszła na Allegro, część będzie stanowić prezenty bożonarodzeniowe, ale każdy na pewno będzie miłą dekoracją.

Tutaj możecie sobie pooglądać pozostałe wieńce:)









W tym roku, mam już naprawdę dosyć szyszek...

2 komentarze:

  1. z cynamonem i pomarańczami chyba najpiękniejszy:)!

    OdpowiedzUsuń
  2. tak, mi się też ten z cynamonem najbardziej podoba! :)

    OdpowiedzUsuń