niedziela, 9 lutego 2014

na słodko

Pewnie nie będę osamotniona, jak powiem, że na smutki dobre są słodycze.
W ramach takiej właśnie terapii uszczęśliwiającej, postanowiłam zrobić muffiny.



Dla podkreślenia, jak bardzo potrzebowałam pocieszenia, dodam, że były one z nadzieniem, a owe nadzienie stanowiła nutella. 
Tak, byłam w bardzo złym nastroju. 

Kolejną rzeczą, którą chciałam się pochwalić, jest tort jaki zrobiłam z okazji 2 urodzin zespołu The Voices, o którym wspominałam z okazji współpracy z Dżordżem, ich maskotką. 

Padło hasło, że logo zespołu mogłoby być na torcie.
Owszem, w dzisiejszych czasach, są nawet drukarki cukiernicze, i na torcie można mieć dosłownie wszystko. Ale ja nie posiadam ani takiej drukarki, ani jak na razie, nie pracowałam z lukrem ozdobnym.
Posłużyłam się tym do czego miałam dostęp. 
Ta-daaam: Tort dla The Voices. 


Tak, wiem, krzywy i w ogóle nie równo. Ale myślałam, że nikt nie zauważy:P
Najważniejsze, że smakowało.

1 komentarz:

  1. tort wygląda mega profesjonalnie, jak w końcu zrobiony jest napis? to krem?

    OdpowiedzUsuń