piątek, 3 sierpnia 2012

nikowy sutache

Mój pierwszy sutache, z którego jestem zadowolona w 100%.
Przez ostatni tydzień wygrzewałam się na najpiękniejszej łące jaka istnieje i miałam w końcu trochę czasu na podłubanie przy biżuterii.

Ten sutache, który widać poniżej, nie jest jeszcze ukończony (brak mu podszycia oraz bigli- pomyślałam, że do tej pary, która wyszła naprawdę elegancko, przymocuję jakieś porządniejsze bigle niż te klasyczne ze sprężynką i kuleczką, wydaje mi się, że tu pasuje coś bardziej wyszukanego i eleganckiego. Jednak chwilowo jest mi nie po drodze do moich dwóch ulubionych sklepów w których się zaopatruję, więc na wykończenie tej pary przyjdzie mi jeszcze poczekać.)
ALE NIE MOGŁAM SIĘ POWSTRZYMAĆ PRZED WRZUCENIEM ICH TUTAJ!!!
Tak więc, miks pięknych kolorowych nitek z wiskozy, Svarovsky i szklane koraliki:)

Taadaaaaaaammmmmm!!!


2 komentarze: