poniedziałek, 2 lipca 2012

nikowy sutasz

"Sutasz to rodzaj haftu ręcznego, do którego wykorzystuje się paski z wiskozy zwane sutaszami. Nazwa tej techniki pochodzi od francuskiego słowa soutache, oznaczającego szamerunek czyli rodzaj sznurkowych ozdób naszywanych na mundury wojskowe. Soutache wywodzi się z kolei od węgierskiego słowa sujtas, oznaczającego plecionkę." (http://kobiece-pasje.wieszjak.pl/robienie-bizuterii/294736,Co-to-jest-sutasz.html)


O sutaszu od dłuższego czasu mówiły mi moje znajome, kochające ręcznie wykonywaną biżuterię. Zastanawiałam się nawet nad zainwestowaniem w jakiś profesjonalny kurs sutaszu, ponieważ kiedy pierwszy raz koleżanka pokazała mi kolczyki wykonane tą techniką, nie byłam w stanie stwierdzić jak to się robi (co tylko zaostrzyło moją ciekawość i "apetyt" na opanowanie tej techniki). Poszperałam jednak w internecie i na YT (och, ilu rzeczy można tam się nauczyć!!!) i znalazłam:) jeszcze niedawno kursów sutaszu w internecie było bardzo mało i pierwszy jaki wtedy udało mi się znaleźć był po hiszpańsku:) Na szczęście brak znajomości tego pięknego języka, nie przeszkodził mi w dopatrzeniu się "o co w tym chodzi".
Na początek zrobiłam jeden kolczyk i stwierdziłam, że to nie takie trudne i nawet przyjemne (po za tym, że palce mnie bolały od ciągłego układania tych nitek. Następnie zaczęłam z drugim i tu się zaczęły schody- pomijam to, że ciężko jest wyhaftować identyczny wzór ( w końcu jak pisała Szymborska: Nic dwa razy się nie zdarza) ale zrobienie tego w odbiciu lustrzanym!!!!!!!! musiałam całość pruć i zaczynać od początku kilka razy, bo nie mogłam sobie z tym poradzić...
Poniżej mój sutaszowy debiut oraz następna praca, która poszła mi już znacznie sprawniej. W produkcji jest trzecia para...
Na razie całą moją sutaszową twórczość traktuję jako eksperyment i chcę wyczuć ta technikę. Jest ona o wiele bardziej dowolna niż np. frywolitka, która w całości opiera się na matematyce:)









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz