sobota, 30 sierpnia 2014

pracowity sierpień

Teoretycznie od ponad miesiąca nie opublikowałam żadnego zdjęcia mojego rękodzieła. W praktyce jednak, tegoroczny sierpień był najpracowitszym miesiącem w tym roku do tej pory i jak na razie nie zapowiada się, żeby to się jeszcze powtórzyło. To trochę smutne, ale fakt, że dziś w końcu mam naprawę pierwszą wolną sobotę, taką naprawdę wolną... jest cudooooowny:D

Nie dość, że w pracowni, w której spędziłam całe wakacje, nauczyłam się mnóstwa rzeczy i jeszcze więcej zrobiłam, to jeszcze dosłownie posypały mi się zamówienia na bransoletki.
W tym tygodni zrobiłam ich... 7! (Ostatniej doby spałam 3 i pół h, cóż deadline to deadline.)

Do tego po drodze był panieński przyjaciółki, w przygotowaniach do którego brałam czynny udział (tort, którego po raz pierwszy w życiu było mi naprawdę szkoda kroić! Jak zdjęcia do mnie dotrą to je zamieszczę) oraz jej wesele, na które przygotowałam jej wiązany bukiet, bransoletkę dla druhny, butonierki oraz dekorację auta. I to wszystko ja sama :D

Jakby było mi mało wrażeń, nawiązałam współpracę z bardzo fajnym miejscem, którego oficjalne otwarcie już dziś!!!

Ciuchodzieło to wyjątkowy second-hand w którym oprócz perełek ubraniowych do wyszperania, rękodzielnicy z Warszawy i okolic wystawiają swoje prace.
I ja też znalazłam się w tym zacnym gronie :D
Tak więc uwaga!
Jeśli komuś podobają się moje prace, to już dziś, można je znaleźć w Ciuchodziele, ul. Wołoska 70

Serdecznie zapraszam ! ;)

A poniżej kilka nowości, jeszcze cieplutkich, które właśnie w Ciuchodziele są do obejrzenia jak i nabycia;)